Motyl: Kundalini i Uzdrowienie Przywracając Radość i Zdrowie
- Sylwia Sylwia
- 22 kwi
- 2 minut(y) czytania
Zaktualizowano: 10 cze
A zaczęło się od Czerwonego Motyla. Od Broszki…
Był rok 2002. To było pierwsze spotkanie z Miłością, która oblała mnie światłem fluorescencyjnym, leczących łuszczycę. Przez kolejne lata podświadomie poszukiwałam kolejnego spotkania ze światłem, potykając się i upadając. Dopiero w 2012 i 2013 roku odczułam przepływ ogromnego Ognia przez moje ciało. Ból, który przeżyłam, był nie do opisania. To był przyspieszony trening zarządzania rzeczywistością, myślą, oddechem. W Ogniu Kundalini przyszło wiele informacji: jak zarządzać bólem, czym on jest, czym jest prawda, istnienie, serce, myśl, dualność i wiele innych rzeczy. Ale przede wszystkim, czym jest rzeczywistość.
To Ty nadajesz znaczenie!
W 2017 roku sprawdziłam wszystkie dane, które otrzymałam na sobie, uzyskując pierwszą kompletną remisję z ostrej białaczki szpikowej. Podeszłam do tego po mistrzowsku, nazywając proces Testem na Mistrza - więcej w mojej książce.
Te doświadczenia pokazały mi, kim jestem, potwierdzając w materii, jak szybko można stanąć na własne nogi, tracąc wzrok, mając niewydolność wielonarządową i diagnozę śmierci za plecami.
Rzeczywistość to slajdy!
Forma, która wyłania się z bezforemnej przestrzeni zwanej Absolutem. Cała wiedza, która się ujawniła, nazwała się Kulami Boskich Potencjałów i odzwierciedliła się w materii jako system neuronalny, pokazując, jak tworzą się różne struktury w materii i nie tylko. Dzielę się również procesem transformacji w Motyla, który otrzymałam w pakiecie przepływającego przeze mnie Ognia oraz pokazuję, jak korzystać z puzzelkowej rzeczywistości. Pracuję z wieloma narzędziami i uczę, jak rozpoznać sygnały ostrzegawcze. Pokażę Ci, jak miękko przekraczać granice, które są niezbędne w procesie transformacji, oraz nauczę Cię pracy z oddechem, abyś mógł znaleźć swoją własną interpretację mojej wiedzy. Pracuję z dźwiękiem, wzorcami z podświadomości oraz pokazuję, jak korzystać z intuicji, która jest niezwykle ważna.
W tamtym czasie nie miałam zbyt wielu informacji o tym, co się ze mną dzieje, i cały proces uczenia się przechodziłam sama. Ale ta praca się opłacała. Każdy wysiłek przynosił rezultaty, budując siłę mięśniową i tworząc nowe połączenia neuronowe, które otwierają wiele innych drzwi.
To nie tylko ruch, łączenie nieba z ziemią - ten jeden mały krok może wprowadzić zmiany. Tu, gdzie jesteś. Rozprostuj skrzydła. Jedno ma wpływ na drugie.
Wiem, że można inaczej.
Jeśli podjąłeś już decyzję, napisz do mnie!
MOTYLOWE Efekty to małe kroki i miękkie przekraczanie granic.
Przeczytaj również „Rozmowy z Białaczką” mojego autorstwa.
